Wypełnienia chemoutwardzalne

Przez ostatnie lata branża stomatologiczna znacząco się zmieniła.  To, co wydawało się pieśnią przyszłości, dzisiaj stało się rzeczywistością. Rozwiązania stosowane przed laty również znacząco modyfikowały, dzięki czemu proces leczenia jest bezpieczniejszy, efekty są skuteczniejsze a ryzyko wystąpienia powikłań znacząco zminimalizowane.

Weźmy na przykład wypełnienia chemoutwardzalne. Są one stosowane tam, gdzie nie można zastosować środków światłoutwardzalnych.  Są one również refundowane przez NFZ, więc stosowanie ich jest rozwiązaniem tańszym. W przypadku materiałów światłoutwardzalnych proces utrwalenia materiału zajmuje kilka minut, w przypadku materiałów chemoutwardzalnych trwa on dłużej, jednakże w przypadku obu rozwiązań i tak należy wstrzymać się od spożywania posiłków i napojów, ze względu na fakt, iż znieczulenie potrafi zaburzyć czucie, w efekcie czego zwiększa się ryzyko zadławienia. Bezpieczną granicą jest zazwyczaj godzina od zakończenia zabiegu, chyba, że prowadzący zabieg stomatolog podał inną informację. Kwestie odczuwania bólu są u każdej osoby kwestią indywidualną, dlatego też stosuje się różne dawki środków znieczulających. Gdy podawana jest większa ilość i jeszcze w trakcie zabiegu następuje uzupełnienie, czas ten może się wydłużyć.

Czy są jakieś aspekty przemawiające za stosowaniem materiałów chemoutwardzalnych zamiast światłoutwardzalnych, nie licząc kwestii finansowych? Są sytuacje, gdy nie można zastosować materiałów chemoutwardzalnych, mowa tu przede wszystkim o uszkodzeniu szkliwa zębów sąsiadujących z miejscem wykonania zabiegu. Stosowanie materiałów światłoutwardzalnych może spowodować uszkodzenie szkliwa zębów, w przypadku sąsiedztwa zębów uszkodzonych czasem lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie materiałów chemoutwardzalnych.